W tym dniu byliśmy dwukrotnie wzywani do zdarzeń. Po raz pierwszy syreny zawyły o godzinie 17.19 i wtedy udaliśmy się do plamy oleju po kolizji na trasie Bysław-Szumiąca. Po neutralizacji plamy działania zakończyliśmy po 20 minutach.
Poźniej o godzinie 19.10 syreny zawyły po raz drugi w ten dzień. Początkowo otrzymaliśmy zawiadomienie o pożarze samochodu ciężarowego na trasie… Bysłąw-Szumiąca. Po przyjeździe okazało się, że TIR w wyniku prawdopodobnego niedostosowania prędkości na zakręcie przed barem „Ewa” wpadł do rowu, ale na szczęście wiadomość o jego pożarze była nieprawdziwa. Naczepa TIRa wystawała na jezdnię, więc podjęto decyzję o puszczeniu ruchu wahadłowego i podjęto próbę wyciągnięcia ciężarówki z rowu. Niestety ta próba nie powiodła się, gdyż ciągnik za bardzo „zarył” w ziemię. Zdecydowano o zadysponowaniu ciężkiego samochodu technicznego z JRG Świecie oraz zastępu z JRG Tuchola. Po 2-godzinnych zmaganiach udało się w końcu wydostać TIRa na jezdnię. W czasie akcji wyciągania ruch na tym odcinku był zamknięty. Wytyczono objazdy przez Bysławek i Cekcyn.
Nasze działania trwały 3,5 godziny. Do remizy wróciliśmy ok. godziny 23.00.
W akcji brały udział siły i środki: GBA MAN OSP Bysław, GCBA SCANIA JRG Tuchola, SCRt Megacity JRG Świecie, dwa radiowozy policji.
Fotorelacja ze zdarzenia według dh Karola TUTAJ